PORTRET KOBIETY DOJRZAŁEJ
Czas. A dokładniej: upływ czasu. Ktoś kiedyś autorytarnie uznał, że jest wrogiem kobiety. Bo czy sieć zmarszczek wokół oczu może być piękna? Ależ one są piękne – przekonują znane Polki, które zgodziły się wziąć udział w SESJI „SUKCESU” BEZ PHOTOSHOPA. A to, że się zmieniamy? To proces równie naturalny jak oddychanie. Że trzeba się z nim pogodzić? Nie o takie podejście tu chodzi. Trzeba cieszyć się własną kobiecością. Tylko inaczej, dojrzalej.
Moje życie dzieli się na dwa etapy. Trzydzieści lat temu byłam przywalona kompleksami. Krzywe zęby, nos i ta szeroka twarz, którą charakteryzatorki wiecznie usiłowały wyszczuplić kolorowymi pudrami....
Nie zamierzam udawać, że fajniej jest mieć 50 lat niż 20. Ale po latach wydałam sobie zgodę na niedoskonałości. I ani mi się śni, by z ich powodu zrezygnować z kobiecości...
Zmienia się świat, a my razem z nim. Każde wydarzenie wpływa na to, jak siebie postrzegamy, a pośrednio jak wyglądamy. Dziś z pewnością czuję się bardziej wolna, niż byłam 15 czy 20 lat temu. Nie narzucam sobie zbędnych zobowiązań...
Dwadzieścia lat temu byłam bardzo ambitna, szybka. Wszystko musiałam robić na „już”. Nie wiedziałam, jaki jest dzień tygodnia, która godzina, bo pracowałam głównie w piwnicy, czyli w studio.To już za mną. Teraz mam inny czas.
Pamiętam pewne przyjęcie. Było tam wiele dobrze sytuowanych dam. One wszystkie wyglądały tam samo. Cieszyłam się wtedy, że jestem inna...
Gdyby istniał uniwersalny przepis na zachowanie zdrowia i urody, to byłby dawno upowszechniony i świat pławiłby się w jego dobrodziejstwach. Niestety tak nie jest!
Więcej w marcowym numerze miesięcznika SUKCES
Źródło:
http://www.sukcesmagazyn.pl/art.php?action=view&catID=3&artID=361