Artykuł pochodzi ze strony Arvick Baghramian: www.freedom-within.com
Tłumaczenie: Katarzyna Zielińska
Źródło: Artykuł opublikowano w: Indie Shaman magazine, Issue 21, str. 7
Podróżujemy, tak jak żyjemy” - dziś chciałabym omówić ten temat. To coś, co odkryłam.
Przez lata pracowałam z ludźmi z najróżniejszych dziedzin życia. Przychodzą do mnie, gdy potrzebują szamańskiej pomocy, aby poradzić sobie z własnymi problemami, związanymi z rozwojem osobistym, uzdrowieniem, lub czymkolwiek, czego brakuje im w życiu. Jedną z rzeczy, które odkryłam, jest to, że sposób w jaki się komunikują w swojej codziennej rzeczywistości przejawia się w czasie podróży szamańskiej. Na przykład, wszelkie problemy z autorytetami, z konfrontacją , brakiem pewności siebie, lub komunikacją, przeważnie pogłębiają się w czasie podróży.
Uświadomił mi to zaskakujący przypadek pewnej kobiety, która przyszła do mnie po szamańską poradę. Zupełnie nie podejrzewałam, że może mieć jakiekolwiek problemy z komunikacją. Była niesłychanie elokwentna, wydawała się bardzo pewna siebie i w bardzo jasny sposób wyjaśniła mi, o co jej chodziło. Jednak w czasie pierwszej podróży zaczęła się zachowywać jak przestraszone dziecko. Ledwo mówiła, trudno jej było zadać potrzebne pytania. Po powrocie z podróży przesłuchałyśmy nagranie, żeby zrozumieć sytuację.
Kilka razy spytałam, co powstrzymało ją przez zadaniem bardziej szczegółowego pytania. Odpowiedziała: „Zawszę się tak zachowuję! Ilekroć mam do czynienia z ludźmi, którzy mają władzę, zupełnie tracę głowę. Zmieniam się w przestraszone dziecko. Kiedy idę do lekarza, zabieram męża, który za mnie zadaje pytania, podczas gdy ja tylko siedzę, zamrożona.”
Poprzez pracę ze mną i szamańskie podróże, uporała się z tym problemem. Jedną z najważniejszych podróży było wejście do świata duchów i zapytanie ich skąd się wziął ten strach przed ludźmi posiadającymi władzę. To jej bardzo pomogło. Stopniowo zaczęła poprawiać swoje umiejętności komunikacji w czasie podróży i zadawać coraz lepsze i głębsze pytania.
Później zauważyła i opowiedziała mi, że zmienia się tez w życiu codziennym i coraz lepiej sobie radzi w konfrontacjach z „ważnymi” ludźmi i rozmawia z nimi tak samo jak z przyjaciółmi, czy z mężem. Z wszystkich kwestii nad którymi wspólnie pracowałyśmy, ta była dla niej najważniejsza.
Przez lata przeczytałam wszystkie wydane książki na temat szamanizmu, bo uwielbiam ten temat. Jednak ten aspekt w żadnej się nie pojawił. Nikt o tym nie wspomina. Mimo, że przez podróże rozwijamy się, uzdrawiamy i poprawiamy jakość życia, to ten aspekt uważam za najbardziej pomocny. Dzięki niemu ludzie zdają sobie sprawę z tego, że sposób w jaki żyją przejawia się w sposobie podróżowania i są w stanie uleczyć te same elementy w codziennej rzeczywistości.